Kiedyś skarga była czymś rzadkim, teraz wystarczy, że nie spojrzysz we „właściwy sposób”. Mam wrażenie, że granice się przesuwają – pacjenci wiedzą, że mogą nas ocenić, zwyzywać i często z tego korzystają. Jak to wpływa na Wasze zachowanie w gabinecie? Bo ja czasem łapię się na tym, że odbywam grę aktorską na deskach teatru, żeby nie było nieprzyjemności…